Było
trochę rewolucyjnie, jak to ktoś ujął, były szubienice, zapowiedź
wieszania, że nie będzie przebaczenia, jak to w swoim czasie śpiewał
Przemysław Gintrowski. Ale czas zejść na ziemię. Prędzej znowu, jak w
1981 r., będą czołgi na ulicach, niż coś się zmieni w Polsce na lepsze.
Czyli rozdziobią nas kruki, wrony. Zwierzę namalowane dzięki zdjęciom znalezionym w internecie.
Czarne ptaszysko, akryl na tekturze, ok. 50x60.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz