Studiował na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie, pod kierunkiem: Wacława Taranczewskiego, Tadeusza Łakomskiego i Czesława Rzepińskiego. W 1966 roku otrzymał dyplom w pracowni Hanny Rudzkiej-Cybisowej.
Jest zaliczany do przedstawicieli "nowej ekspresji" - prekursor transawangardy, kierunku rozwijającego się równolegle w Europie i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Do początku lat 80. jego twórczość pozostawała w cieniu życia artystycznego. Artysta nie mieścił się w kanonach awangardowych poszukiwań sztuki lat 60. i 70.
W 1987 roku jego prace wystawiane były w ramach ekspozycji Realizm radykalny, abstrakcja konkretna w Muzeum Narodowym w Warszawie. Dwa lata później sopockie BWA zorganizowało retrospektywną wystawę jego prac. Jest autorem kilkudziesięciu wystaw indywidualnych oraz brał udział w licznych wystawach zbiorowych".
Jaki z tego wniosek? Osobnicy zarządzający sztuką w Polsce są niezwykle głupi. Nie doceniali malarstwa Obrzydowskiego bo nie było podobne do tego, co robił Kantor. Dopiero, gdy dowiedzieli się, że na Zachodzie jest coś takeigo, jak "nowa ekspresja" i jak można się domyślać, pozwoliła im partia, a co za tym idzie i cenzura, to zaczęli Obrzydowskim sie zachwycać.
Poniżej obraz namalowany na podstawie fotografii znalezionej w intrnecie. Podobno jest na nim Obrzydowski. Ale czy jest to malarz, czy też inna osoba nosząca to nazwisko, tego to nie wiemy.
Wiesław Obrzydowski spożywający piwo ze swoim koleżką, akryl, papier, 40x50 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz