Wystawa obrazów Sztuki Alternatywnej pt. "O głupocie i nikczemności
przewodów pokarmowych i nie tylko" na Akademii Sztuk Pięknych im.
Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu.
Nie każdy jest na ASP. Ten, który
występuje jako autor obrazów, musi reszcie postawić co najmniej po dwa
wina. Inaczej być nie może!
Za zorganizowanie wystawy wszystkim uczestniczącym w jej zorganizowaniu, bardzo dziękujemy.
A jak się komuś nie chce klikać na link, to tutaj zacytujemy, to, co o nas piszą:
Serdecznie polecamy!
od 27.04.2018 – cz.1
od 19-31.05.2018 – cz.2
Galeria Mediacji Sztuki
Garncarska-Łącznik ASP III p. s. 11
Akademia Sztuk Pieknych we Wrocławiu
--------------------
Relacje z wystawy:
Podjęta w sposób szczególny tematyka prac Michała Pluty wzbudza silne
emocje, jeśli nie kontrowersje, które nie pozwalają się usunąć w
konfrontacji z widzem. Nie należy jednak zapominać o warstwie wizualnej
prac artysty.
Pluta, posługując się swobodną linią oraz konturem, przywodzi na myśl
grupę artystyczną The Krasnals, której działania oparte na prowokacji
są komentarzem
do aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Linia w
obrazach Pluty niejako przekazuje treść przedstawioną na jego obrazach,
wyrażając czasami bezkompromisowy sprzeciw
a jednocześnie zachowując dziecięcą naiwność. W innym przypadku staje się pewna
i wywarzona. Poprzez syntezę efektów malarskich przekaz prac wzmacnia się
a komunikaty artysty uderzają w nas ze wzmożoną siłą, zapisując w naszej pamięci słowa przełożone na język malarski.
Marcelina Groń
--------------------
Propaganda buntu
Oto bunt, który niejedno ma imię i w niejednym wyraża się słowie.
Operuje obrazami-cytatami. Obraz wtopiony w słowo i słowo wtopione w
obraz. Symulacja świata
o wrogich instynktach i wyautowanych nadziejach. Artysta nie dostosowuje się. Jest
w
kontrze piętnując wiadome, zastane, oczywiste. Obrazy te cechuje
odwaga, o którą tak trudno. To desperacki krzyk jak człowiek na moście
Muncha, który nie wie skąd przychodzi i dokąd zmierza. Symbolika tych
obrazów jest prosta dla odbiorcy i nie pozostawia złudzeń w jakim
świecie żyjemy. Kurwa, wielkie żarcie, wojna, wróg, brudna polityka. Na
obrazach pojawiają się hasła: „nie będzie wybaczenia”, „uprzejmie proszę
się ode mnie odpierdolić”, „bydło żre, żre i kurwa żre”. Są to
wyrażenia, które brzmią jak hasła reklamowe indywidualnego odniesienia
do rzeczywistości i trudnych relacji
z otoczeniem. Malarstwo Michała
Pluty jest próbą usytuowania indywidualizmu na płaszczyźnie
globalizacji i kultury masowej. Komunikaty te nie zaskakują brutalizmem
bo są jak kolejny news z portali informacyjnych. Pobrzmiewa w tych
pracach popartowa bezpośredniość i pomimo, że autor porzuca kolor na
rzecz szarości, czerni
i Warholowskiego różu, wciąż jednak
przemawiają do masowego odbiorcy. Są tutaj skróty myślowe
charakterystyczne dla sztuki plakatu, które być może mówią o kolejnym
spektaklu na scenie politycznej. Słychać w tym malarstwie echa
krakowskiej grupy Ładnie, szczególnie Marcina Maciejowskiego i Rafała
Bujnowskiego w nonszalanckim operowaniu farbą, kompozycją i posługiwaniu
się słowem. Prace Michała Pluty nie pozostawiają przestrzeni na
dopowiedzenia. Manipulują widzem wprowadzając go
w bezpośredniość
komunikatu. Stawiają przed faktem dokonanym. I pewnie w tym zdecydowaniu
tkwi największa siła tych obrazów.
Ewa Sonnenberg
--------------------
Michał Pluta – student drugiego roku
Podyplomowych Studiów Malarskich w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu.
Kształcił się w Pracowni Malarstwa prof. Anny Marii Kramm.
Obrazy prezentowane na wystawie wpisują się w bogatą tradycję powinowactw słowa
i
obrazu. Słowo jako medium innego rodzaju niż obraz, wydaję się kuszącym
dopełnieniem dla wielu artystów. Pismo, tekst, litera mają swoją moc
wizualną, nawet, gdy są niezrozumiałe, nieczytelne czy świadomie
pozbawione znaczenia. Wszelkie próby równoważenia słowa – zanurzonego w
jego bogatym kolażu znaczeń – oraz bezpośredniej wypowiedzi malarskiej
są niezwykle trudne.
Obrazy artysty są kongenialne w swoim przekładzie medium słowa na
medium obrazu. Erudycyjne, wyrafinowane, trafne w ocenie sytuacji,
balansujące na pograniczu skrajnych emocji, zdystansowane i dosadne
zarazem. Malarsko doskonałe. Szyfrowane, kryptograficzne, wymagające
znajomości kodu, aby odczytać przekaz. Zaświadczające
o słuchu poetyckim i wizualnym.
Autor wystawy wpisuje się z pełną świadomością współczesnego malarza w
niezwykłą historię korelacji tekstów wizualnych, dotykając licznych
formuł uprawianych co najmniej od czasów starożytnego Egiptu (pismo
kryptograficzne), antycznej Grecji (technopaegnia jako rodzaj
erudycyjnej, szyfrowanej na różne sposoby wypowiedzi), poprzez
różnorodne formuły od wczesnego średniowiecza do późnego baroku (carmen
cancelatum i jej niezliczone permutacje).
Michał Pluta niechętnie pokazuje swoje prace. Poproszony o notę o
sobie stwierdza: „Michał Pluta, urodził się, namalował parę obrazów,
założył grupę Sztuka Alternatywna, jeszcze żyje.”
Na wernisażu
okazuje się wspaniałym oratorem, ujawnia historię każdej pracy, głęboko
osadzoną w publicystyce historycznej, politycznej, społecznej. Michał
Pluta jest doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii.
Do wystawy namawiały: prof. Anna Kramm, prof. Daria Milecka
Z powodu jednego obrazu artysty nie chcemy używać słowa kurator, zatem:
organizacja, aranżacja, montaż, dokumentacja, plakat i zaproszenia:
Katarzyna Gemborys, Marcelina Groń, Maria Bitka oraz studenci Mediacji Sztuki:
Wojciech Skibicki
Wojciech Chrubasik
Stefania Gazda
Jagoda Kolanus
Oskar Kolbert
Joanna Kozłowska
Łukasz Kwiliński
Jagna Nawrocka
Wiktoria Owczarek
Michalina Staniszewska
Dodatkowo prof. Anna Kramm przygotowała wystawę wybranych obrazów
Michała Pluty w technice collage, które prezentowane są przed Pracownią
Malarstwa i Rysunku nr 113, I p. Pl. Polski.
* Tytuł wystawy autor wywodzi z tekstów Leonarda da Vinci, jest to fragment wypowiedzi dotyczący gatunku ludzkiego
Daria Milecka
-----------------
zam. D. Milecka