Coraz częściej ludzie gadają o trzeciej wojnie światowej, która przecież nie musi wyglądać jak pierwsza czy druga. Weźmy taką Europę. Podczas pierwszej wojny, na Zachodzie siedzieli całymi latami w okopach. Podczas drugiej, Niemcy raz dwa rozprawili się z aliantami, a później raz dwa alianci rozprawili się z Niemcami. Na wschodzie, podczas pierwszej, Niemcy pobili Rosję, podczas drugiej zostali pobici, co prawda nie przez Rosję, ale przez ZSRS, ale to nie takie ważne.
A więc trzecia, wcale nie musi być podobna do pierwszej czy drugiej. Tak sobie myślimy, że niezależnie od tego, jak będą się napierdalali, to najważniejsze żeby napierdalali się zgodnie z obowiązującą „poprawnością polityczną”, żeby w trupach były zachowane parytety płci, żeby żołnierze nie posługiwali się „mową nienawiści” i żeby nawet podczas najcięższych walk, przestrzegane były normy ekologiczne.
Zielony kałasznikow, akryl, papier.
Czerwony i biały kałasznikow, akryl, papier.
Dwa kałasznikowy, akryl, papier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz