sobota, 11 lutego 2017

Tu za darmo się wysrasz i wyszczasz

Ola Polisiewicz, znana jako Aleka Polis, „pojechała w Polskę sprzątać publiczne galerie”. Dotychczas posprzątała galerię BWA w Jeleniej Górze, wrocławską Awangardę, a także galerie w Bytomiu, Opolu i Wałbrzychu. Z każdej akcji zostają szmaty od mycia podłogi, stemplowane i podpisywane przez dyrektorów galerii, stając się widzialnym znakiem pracy, która zwykle pozostaje niewidzialna - przeczytałem na blogu o sztuce i kulturze Izy Kowalczyk - strasznasztuka.
Tak sobie pomyślałem, że i ja mógłbym podjąć podobną działalność artystyczną. Otóż jeździłbym po tych różnych galeriach i oddawał mocz w tamtejszych toaletach.
Ale nie jestem tak zamożnym człowiekiem, jak pani Aleka Polis i nie stać mnie nie organizowanie sobie wycieczek po całej Polsce. Muszę nawet pięć razy pomyśleć nad każdym wyjazdem do Wrocławia. Stolica Dolnego Śląska leży mniej niż 50 km od mieściny, w której mieszkam, ale i tak bilet PKP, z powrotnym, kosztuje ponad 20 zł!
Pozostało więc sięgnąć po papier i farby. W ogóle, po co człowiekowi te wszystkie państwowe i samorządowe galerie. Na kłopot tylko, bo musi je ze swoich podatków utrzymywać. Gdyby chociaż udostępniały wszystkim darmową możliwość skorzystania z toalety, to co innego!

 Free toilet, akryl, papier.

 Tu za darmo się wysrasz i wyszczasz, akryl, papier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz