Była jakaś lewacka akcja, która najwyraźniej polegała na tym, że ludzie nosili kartki, tablice, plakaty, diabli wiedzą co to było, a na tym wykaligrafowane było "I'm a feminist" i dalej ktoś tam sobie dopisywał, że kobieta, mężczyzną, czy że lubi psa i tym podobne. Spóźnieni i tylko wirtualnie, postanowiliśmy wziąć udział w akcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz