Po wyborach, jakoś tak 29 czerwca 2020 r., znaleźliśmy materiał propagandowy jednego z kandydatów na prezydenta. Prawdopodobnie ktoś go zerwał, może wyrzucił, w każdym bądź razie znacząco poskręcany, leżał sobie na chodniku. Uznaliśmy ów materiał propagandowy za sztukę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz