środa, 20 listopada 2019

Zin "4.Promil"

Zrobiliśmy zina. Tak, wiemy, że czasy już nie te, że jest Internet, programy komputerowe itd.
Tytuł „4. Promil” chyba nie jest taki zły. Liczy 12 stron i został narysowany, namalowany, jak zwał, tak zwał, farbą akrylową. Do tego trochę wycinków z gazet itp. Format połowy kartki do drukarki.
Nie ścigaliśmy się z dotychczas powstałymi w „agresywności” treści, dadaizmie, kunszcie wykonania itd.
Kiedyś ludzie takie coś potrafili sprzedawać za parę złotych. Ale okazało się, że ksero jest drogie, chyba ze 40 groszy za stronę i najzwyczajniej ten nasz zin byłby drogi. Do tego koszty wysyłki, bo w tej naszej mieścinie nikt takiego czegoś nie potrzebuje. Najpewniej więc trafi „na półkę”.
Jakby ktoś miał pomysł, co można zrobić z takim zinem, jak wykorzystać, to niech da znać. Ale nie chodzi o to, że można się podetrzeć, albo rozpalić piecu, chodzi o poważne pomysły.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz