Skoro ukarano nas na Facebooku za nabijanie się z feministek, to teraz będziemy chwalić. Może zaczniemy od pewnego zakulisowego gracza na polskiej scenie politycznej, który daje (a przynajmniej dawał) forsą różnym tzw. organizacjom pozarządowym, które z kolei tresują społeczeństwo polskie z zaciekłością świadczącą o tym, że chętnych na forsą od Sorosa jest wielu, a tejże forsy nie dla każdego starcza. Życzymy mu, żeby żył jak najdłużej.
Niech żyje George Soros po reinkarnacji, akryl, papier.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz